poniedziałek, 10 czerwca 2013

WĘDROWNIK PO FRANCARII - BERNO cz. I

Bonjour.
Wyjazd do Berna nie był zaplanowaną wycieczką. Sprawdziliśmy, że oto właśnie tam nie będzie padało... Prawdopodobnie... Trzeba było zatem zaryzykować. I nie żałujemy.
Ponieważ zdjęć mam ogromnie dużo i wiele chciałabym Wam pokazać, to postanowiłam  podzielić ten wątek na dwie części. 
Zwiedzanie Berna warto rozpocząć od starówki, gdyż niemal w całości składa się z surowych, późnośredniowiecznych kamienic z piaskowca zbudowanych w 1405 r. po pożarze XII-wieczej drewnianej zabudowy. Jako ciekawostkę powiem Wam, że podczas odbudowy zachowano oryginalny układ ulic, dzięki czemu ta część Berna stanowi unikatowy przykład wczesnośredniowiecznego planu urbanizacyjnego.
(Zdjęcia rzygaczy i misiaków autorstwa Pana Jacka)


Będąc na Starówce, warto zwiedzić dom Alberta Einsteina, w którym fizyk spisał podobno w 1905 r. pierwszą skrótową wersję teorii względności.



I jeszcze kilka mniej lub bardziej ciekawych miejsc:
Cenne są także w Bernie  fontanny ozdobione legendarnymi postaciami, jak choćby Ludojad połykający dzieci.


Fragment Katedry.
Parlament

Ratusz

Czyżby na pewno w oknie odbijało się morze?
 Na zakończenie troszkę historii...
Według legendy książę Bertholoda V rozkazał zbudować osadę i zapowiedział, iż nada jej nazwę od pierwszego upolowanego na tych terenach zwierzęcia. Był nim niedźwiedź. Stąd nazwa miasta (Bär) oraz obecność niedźwiedzia w herbie miejskim (pierwszy raz pojawił się w 1224 r.).
Do dzis tuż przy rzece w jamie mieszka kilka rodzin niedźwiedzi brunatnych. Historia Niedźwiedzich Jam sięga ponoć XV w., gdyż znaleziono kwity dowodzące, że już wówczas radni miejscy kupowali żołędzie dla niedźwiedzi. Berneńczycy są tak przywiązani do symbolu swego miasta, że jedna z zamożnych mieszkanek ufundowała dla misiów roczną rentę, która pokrywa ich utrzymanie.
Zarówno Państwo J., którzy od początku przyjazdu do nas szukali brudnych akwenów;), tak i my byliśmy w szoku. gdy zobaczyliśmy, że  rzeka Aare jest rzekłabym krystalicznie czysta!

Więcej o Bernie  i jego klimacie  widzianym tym razem moimi oczami już za tydzień.
Serdecznie Was zapraszam,
Jagodzianka.

4 komentarze:

  1. I tak najbardziej podoba mi się niedźwiedź ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdjęcia piękne uroczo wygląda ta rzeka rzeczywiście woda jest czysta pozrowionka Ziuta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdyby jeszcze niebo było pięknie błękitne, myślę,ze jeszcze bardziej byłoby uroczo. W przyszłym tygodniu pokażę parę "smaczków" z rynku w Bernie.

      Usuń