niedziela, 25 września 2011

Frywolnie, prezentowo i smakowicie zdrowo!

No muszę, no muszę wam pokazać, jakie cudo wisi u mnie w sypialni... Prezent od Kajki mnie zupełnie zaskoczył,  ale i wielce uradował! Jeszcze raz, wielkie dzięki, kochana! (Przy okazji zajrzyjcie do Niej na blog - rozdaje pyszności!)

Na OTWARTYM FORUM wiele się dzieje. Właśnie powoli chwalimy się prezentami otrzymanymi z okazji OBDAROWANEK. tym razem robiłyśmy sobie nawzajem prezenty, dzięki którym łatwiej będzie znieść szare i smutne długie jesienne wieczory. Tym razem nie tylko ja miałam szczęście, ponieważ FIMO zrobiła coś również dla moich dzieciaków...
Dla Jagi:

Dla Frania..

Reszta dla mnie;)

Mając tyle przydasie nie można nic nie robić! Dziękuję serdecznie za te piękne prezenty.
Szczerze mówiąc, to nie koniec podarków, jakie otrzymałam ostatnio, ale o tym w następnym poście (fotki muszę porobić ;)).

Dużo się u mnie dzieje i jestem całkowicie zarobiona: a to spotkania, a to wizyty u znajomych lub znajomych u mnie, a to dłubanie w drewienkach lub papierkach, a to wycieczki...A! Pierwsze przetwory zrobiliśmy z Mężem - nie tylko w tym roku, ale i w życiu! Nie mam zatem czasu ani ochoty martwić się tym, co przyniesie jesień...
Jako że zaczął się rok szkolny, postanowiłam Jagódce (i jej psiapsiółce Mai) piec muffinki, które będą tzw. zdrowe. Jak zwykle nie zawiodłam się na  blogu MOJE WYPIEKI . Tam znalazłam świetny przepis, który sobie przerobiłam na swoje potrzeby ;)

ZDROWE MUFFINKI DLA KAŻDEJ DZIEWCZYNKI (i chłopczyka ;)).
  • 275 g mąki orkiszowej razowej;
  • 50 g płatków owsianych
  • 100 g brązowego cukru
  • 3 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1 łyżeczka sody oczyszczonej
  • 2 łyżeczki przyprawy korzennej do piernika
  • 175 g odpestkowanych śliwek kalifornijskich, posiekanych
  • garść rodzynek, żurawiny
  • garść orzechów laskowych
  • 1 jabłko, obrane i starte na tarce z dużymi oczkami
  • 250 ml maślanki
  • 50 g masła, roztopionego
  • 2 duże jajka
W  naczyniu wymieszać składniki mokre: maślankę, masło, roztrzepane jajko. Następnie dodać do tego wymieszane  mąkę, płatki, cukier, proszek, sodę, przyprawę korzenną. Następnie wszystko wymieszać i dodać bakalie oraz starte jabłko i krótko wymieszać. (Jeżeli chodzi o bakalie można dać to, co się ma pod ręką i w ilościach, jakie kto lubi. Ja ostatnio robiłam bez śliwek, ponieważ się mi skończyły).
Formę do muffinek wyłożyć papilotkami, do nich wyłożyć ciasto, które nie wyrośnie za wysokie i piec w temperaturze 200ºC przez około 20 - 25 minut. Są przepyszne i w sam raz na drugie śniadanie!


 Słonecznego poniedziałku Wam życzę,
Jagodzianka.

P.S. Pietro, pamiętam o mydełku, pamiętam. W końcu je zrobiłam i dostaniesz z odsetkami ;)

8 komentarzy:

  1. No super po prostu te prezenty, zwłaszcza ten obrazek do sypialni :)
    A muffinki pewnie spróbuję upiec w wolnym czasie ( w wolnym czasie, ha ha...)
    Pozdrówka
    Marta z dziupli sowy

    OdpowiedzUsuń
  2. tak się zastanawiam kto bardziej uśmiechnięty w wyniku obdarowanki Ty czy dzieciaki :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Najpierw - dziękuję CI za przemiłe komentarze:)
    Muffinki - musze spróbowac. A prezenty - rewelacja!! Takie "akcje" prezentowe są po prostu rewelacyjne!!! Muszę się kiedyś na coś takiego zapisać, uwielbiam dostawac, ale i bardzo lubię dawać! Tylko czas.... A Ty z takim małym dzieckiem i znajdujesz...Szok!

    OdpowiedzUsuń
  4. No i nie wiem o czym pisac; czy o tym, ze cudne masz dzieciaki, czy o tym jak piekne rzeczy pokazalas i ten obrazek w sypialni taki...no-no...ze mucha nie siada. I przepis! Sama slodycz! A forum- wiem, zapraszalas mnie i obiecuje zajrzec kiedys i sie rozgoscic, ostatnio ciagle w biegu jestem. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. hm.. 'odsetki'..?? zaintrygowałaś mnie..:D

    prezenty rzeczywiście bardzo fajne.. uwagę zwłaszcza przykuwa ten 'sypialniany'.. ale to już wszyscy zauważyli.. :D

    a co do przepisu to bardzo fajnie że go zamieściłaś.. na nowym mieszkaniu mam w końcu działający piekarnik więc mogę przepis wykorzystać.. hehe..;p

    OdpowiedzUsuń